DZIEŃ SIÓDMY - PARADNY

Dzisiaj to się działo! Fumieliśmy i cipieliśmy naprzemiennie, ogarniając wszystkie z naszych wielu rąk. Upał doskwierał, a rzeka kusiła. Jednak dalim radę. Wytrzymalim. Fikander napisał poemat, a po Zawadce paradowała paradna parada.
Jak rzekł pewien stary Fum:
"Fyło fajnie, fylko ftrasznie forąco. Fum fum... Fupełnie fie fożna fyło fodpoczywać! Fa faradzie foniła fas furza! Ftrasznie frzmiało!"